www.konkursliteracki.fora.pl

kaffeebohne

Podejmiemy próbę odpowiedzi na (irytujące mnie) pytanie: jaką książkę zabrałabyć/zabrałbyś na bezludną wyspę? Chodzi oczywiście o te najulubieńsze dzieła, bez których nie możemy żyć (nie oczekuję tu listy poradników sztuki przetrwania, podstaw budowania z niczego i podręcznika początkującego myśliwego Wink

).
Do dzieła! Smile

nemona

Myślę i myślę, jak tu odpowiedzieć na to pytanie i znalazłam takie wyjście : wezmę laptop i elektroniczna wersje "klasyki literatury światowej i polskiej " No bo jak tu wybrać te jedną jedyna, kiedy , jak stwierdził Mały Książę "na świecie jest tak wiele róż'? No nie, Mały książę zrozumiał w końcu, że tak naprawdę to kocha tylko jedną różę, więc i ja powinnam zdecydować sie na jedną książkę. Chwilowo jednak nie umiem wybrać, może muszę jeszcze trochę powędrować po świecie...

kaffeebohne

Myślę, że to dobry moment bym wyjaśniła skąd to "irytujące mnie" w nawiasie - i ja nie mogłabym się zdecydować na jedną książkę, zwłaszcza, że gust z czasem nieco się zmienia a i pewne doświadczenia życiowe sprawiają, że inaczej się odbiera pewne dzieła, których wcześniej się nie rozumiało. Przypuszczam, ze inaczej bym odebrała "Robinsona Crusoe" gdybym go czytała na owej wyspie Wink

formic

Na bezludą wyspę nie mogałbym zabrać tylko jednej jedynej książki, gdybym stanęła przed takim wyborem to po prostu nie zabrałabym żadnej. Zdecydowałabym się za to na jej napisanie własnie tam na tej bezludnej wyspie, na której mam nadzieję znalazłabym spokój dla zmysłów ale tez na której odezwałyby się jakieś tęsknoty, rozważania, wspomnienia. Tak na bezludnej wyspie zdecydowanie wolałabym napisać książkę Very Happy

nemona

Gdybym na bezludna wyspę miała wybierać poezję, wybrałabym dzieła Zbigniewa Herberta. Odpowiada mi jego optyka widzenia świata poprzez pryzmat praw kardynalnych. Nie wyobrażam sobie, bu można było jasniej i precyzyjniej wyjaśnić powinności człowieka niż w wierszu 'Przesłanie Pana Cogito'
(...)
a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy (...)

Posłuchajmy całości , czyta sam Mistrz Herbert

[link widoczny dla zalogowanych]

Bila17

Cóż nie mam wielu książek za którymi przepadam więc powiem krótko:
Wziąłbym tylko trylogię Władcy pierścieni i Harrego
Pottera. Nic po za tym chyba , że jakiś kryminał Toma Clancyego. Very Happy

natalia

Nie mogę się powstrzymać przed skomentowaniem wypowiedzi formic. Idea po prostu genialna Very Happy

w stu procentach popieram. Dlaczego czytać na bezludnej wyspie, skoro można napisać coś samemu Wink

formic

Właśnie!!!! Gdyby zabrać tylko tę jedna ulubioną książkę to ciekawe ile razy możnaby ją czytać nie majac nic innego do wyboru. Możliwość napisania czegoś byłaby natomiast nieograniczona. Można by napisać tych ksiażek wiele, później do nich wracać, zmieniać udoskonalać albo poprostu odkrywać siebie na nowo czytając np. to co się napisało kilka lat wcześniej, bo przecież myślenie ludzkie ulega ciągłym przemianom. Pewne rzeczy i sprawy z perspektywy minionego czasu widzimy inaczej.

formic

Mam pytanie do forumowiczów, ktore rozrusza fantazję wielu z Was Very Happy

- jak wyobrażacie sobie Wasza bezludną wyspę, na której mielibyście sie znaleźć ???

aaa4

Nasze serce i dusza dysponuja taka sama wiedza i takimi samymi zdolnosciami, jednak poprzez przyjeta postawe, poprzez tradycje i ograniczony sposob myslenia blokujemy dostep do tkwiacego w nas potencjalu.

Stwierdzenie typu: Nie moge! jest wyrazem zaklamania, poniewaz w rzeczywistosci nie potrafimy przyznac sie, ze: Nie ufam sobie! lub Jestem zbyt lenimy! "Moc" mozemy wszyscy. Wszyscy mamy dostep do informacji o Ziemi, do uniwersalnych praw kosmosu, tkwiacego w naszych sercach pierwiastka boskosci i informacji zakodowanych w komorkach naszego ciala, jednak wiekszosc z nas nie potrafi odnalezc drzwi wiodacych do tych nieograniczonych zasobow wiedzy.

Jak moglbym odczytac informacje zawarte w kronice Akaszy? Jak moglbym odczytac informacje zawarte w moim sercu? Umozliwiaja nam to roznorodne sposoby medytacji, jednak uzyskanie informacji w znacznym stopniu upraszcza wyrazenie prosby w myslach, co praktykuje od wielu lat. Jak to funkcjonuje? Zadaje pytanie i w ciagu zaledwie kilku sekund w mojej glowie pojawia sie mysl. Czesto dzieje sie to przed zasnieciem, kiedy prosze o uzyskanie okreslonych informacji - wtedy przed zamknietymi oczami pojawiaja sie obrazy, rozgrywaja sie sceny.

Jestem przekonany, ze podobnie wyglada to takze u Was, jednak wiekszosc z Was lekcewazy pojawiajace sie w umysle obrazy i informacje.

Sa jednak i tacy, ktorym udalo sie obudzic uspione talenty, jak chocby Rudolf Steiner, Jakob Lorber, Helena P. Blavatzky, Edgar Cayce i setki innych, ktorzy na podstawie przekazow z kosmosu tworzyli ksiazki zawierajace szczegolowe informacje dotyczace aktu stworzenia, pochodzenia wszystkich istot zywych, powstawania cywilizacji zyjacych na Ziemi czy historii naszego Ukladu Slonecznego.

Zdolnosc czytania kronik Akaszy pozwolila im poznac filary historii ludzkosci. Faktem jest, ze zycie toczy sie wedlug okreslonych zasad, przekazywanych kolejnej cywilizacji od tysiecy, milionow lat.

Porownajmy zycie do gry planszowej, np. "Czlowieku, nie irytuj sie". Reguly gry sa jasno okreslone,