www.konkursliteracki.fora.pl

kaffeebohne

Faktem jest, że literatura w formie ruchomego, najczęściej kolorowego, obrazu, z dźwiękiem stereo (lub double surround) jest łatwiej przyswajalna niż ta na papierze. Setki dzieł światowej literatury zostało ożywionych na ekranie kinowym.

Które z adaptacji podobają Wam się najbardziej?
Które okazały się profanacją dzieła literackiego?

Czekam na Wasze zdanie Smile

Aeternal

Mój ideał adaptacji to "Ojciec Chrzestny" Coppolli, reżyser wyciął to co w powieści było najsłabsze a resztę przeniósł prawie bez zmian na ekran, i tak powstało jedno z największych arcydzieł kina w ogóle, mógłbym ten film oglądać w nieskończoność. A co do profanacji to zdecydowanie "Wiedźmin" ten film jest okropny efekty CGI rażą wręcz w oczy a Żebrowski jest "drewniany" jedyne co jako tako trzymało poziom to postać Jaskra...

A tak w ogóle to jestem miłośnikiem kina w każdej postaci, więc życzyłbym sobie więcej tematów do rozmowy o tym zagadnieniu sztuki:) I jesli ktoś ma jakieś pytania dot. filmu, szuka jakiegoś tytułu i ma z tym problemy, szuka piosenki z filmu itp. itd. to możecie do mnie na PW pisać albo bezpośrednio na forum, zawsze odpowiem:)

natalia

Witam
ja również jestem miłośnikiem kina Smile

cieszę się, że i taki temat się na tym forum znalazł.
Chciałam się podzielić z wami swoją opinią na temat ekranizacji "Pachnidła". Książkę (oryginał - po niemiecku) dostałam w prezencie i przeczytałam z zapartym tchem. Byłam zachwycona, to jest na prawdę świetna książka. Dlatego też chętnie wybrałam się do kina na ekranizację "Pachnidła". Film był dobrze zrobiony, bardzo ciekawy z dobrą muzyką i zdjęciami, niestety przedstawiał coś zupełnie innego. Nie była to ekranizacja "Pachnidła" lecz bardziej film na podstawie książki (jeśli wiecie o co mi chodzi). Film nie oddał nawet w najmniejszym calu tego co przekazywała treść książki. Być może dlatego, że słowami jest łatwiej opisać zapach niż obrazem. Mimo to film polecam, książkę oczywiście też Smile