Forum www.konkursliteracki.fora.pl Strona Główna www.konkursliteracki.fora.pl
Oficjalne Forum strony www.konkurs-literacki.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chick lit

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.konkursliteracki.fora.pl Strona Główna -> Ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kaffeebohne
Administrator



Dołączył: 26 Sty 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 43 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Internet

PostWysłany: Pon 1:16, 18 Lut 2008    Temat postu: chick lit

Polecam uwadze szanownych Forumowiczów i Forumowiczek artykuł, który ukazała się w ostatniej Gazecie [link widoczny dla zalogowanych] (tekst: Sebastian Łupak).

Oto fragmenty:

Cytat:
"Chick" to w amerykańskim slangu dziewczyna, laseczka; "lit" - skrót od słowa "literature". Czyli chick lit to literatura o laseczkach dla laseczek. Do gwiazd chick lit zaliczają się także Helen Fielding ("Dziennik Bridget Jones') i Lauren Weisberger ('Diabeł ubiera się u Prady', 'Portier nosi garnitur od Gabbany'), a dalej Plum Sykes ('Księżniczki z Park Avenue'), Sophie Kinsella ('Zakupy moja miłość' i 'Świat marzeń zakupoholiczki"), Marian Keyes ('Lucy Sullivan wychodzi za mąż') i inne.

(...)Termin chick lit objaśnia ona [Merrick] jako gatunek literacki pisany według prostej formuły: biała dziewczyna - bo szczegóły dotyczące klasy czy rasy są z reguły nieobecne - w wielkim mieście szuka Księcia z Bajki, w międzyczasie robiąc zakupy, stosując bądź przerywając dietę, unikając szefa i od czasu do czasu wybierając się na zakrapiany łzami lunch z obowiązkowym przyjacielem gejem. 'Chick lit to córka romansu i przyrodnia siostra kolorowego magazynu mody' - uważa Merrick.

Merrick jest przeciwna tego typu literaturze, choć przyznaje, że każdemu potrzebna jest rozrywka. Jej zdaniem masowa i nachalna promocja chick lit sprawia, że niezauważone zostają pisarki tworzące uczciwe dzieła: - W Ameryce jest wiele doskonałych pisarek, o których nigdy nie słyszałyście! Nie dowiecie się o nich z księgarń, gdzie na wystawach prezentuje się książeczki w różowych okładkach - jeszcze więcej stópek, jeszcze więcej torebek, jeszcze więcej obcasików! A jeśli będziecie czytały wyłącznie o małżeństwie i butach, zostaniecie pozbawione wyobraźni, bo chick lit zawęża i ogranicza świadomość. Przecież celem literatury jest rozwijanie wyobraźni i prezentowanie wielości ludzkich doświadczeń. Literatura daje nam dostęp do niezliczonej ilości kultur, miejsc i przeżyć wewnętrznych. Literatura nie ma walić po głowie frazesami zawężającymi obraz świata.

(...)Do sporu włączono XIX-wieczną pisarkę angielską Jane Austen. W Anglii jej dzieła, takie jak 'Duma i uprzedzenie' czy 'Rozważna i romantyczna', ukazały się w pastelowych, typowych dla chick lit okładkach. Ich wydawca oskarżył prestiżowe, stateczne wydawnictwa, że w tradycyjnych okładkach książki Austen odstraszają potencjalne czytelniczki, które sądzą, że Austen to "autorka prozy akademickiej". W nowej szacie graficznej Austen ma wrócić do swych romansowych korzeni. Pisarki chick lit podchwyciły ten wątek, uznając Austen za prababkę gatunku. Opisywała ona bowiem uprzywilejowane kobiety z klasy wyższej, obracające się w najlepszym towarzystwie na najmodniejszych salonach, desperacko poszukujące męża, a wraz z nim dóbr materialnych. Wtedy odezwała się zdegustowana Elizabeth Merrick: - Rzeczywiście, w czasach Jane Austen kobiety potrzebowały męża, żeby przetrwać ekonomicznie. Bez rozsądnego i sprytnego małżeństwa łatwo było skończyć na ulicy. Ale dziś? Ograniczanie narracji do poszukiwania męża w wielkim mieście to bzdura zakłamująca nasz świat i do tego nudna, bo odpowiedniego męża nie tak trudno dziś znaleźć. Dziś dziewczyna nie stoi pod latarnią albo nie pierze ręcznie ubrań 14 godzin w piwnicy tylko dlatego, że jest panną.

(...)Znana pisarka kanadyjska Margaret Atwood: - W każdym gatunku są rzeczy dobre, złe i przeciętne. 'Bridget Jones' była świetna! Czy tylko dlatego, że książka jest o młodych kobietach, nie mamy jej traktować poważnie? Jeszcze raz Elizabeth Merrick: - Różowe piszą, że chick lit zrodził się z gniewu?! Miauuu, kociaki... Jennifer Wiener: - Raz chcesz poczytać o tym, jak para butów może poprawić humor, innym razem szukasz postmodernistycznej wersji "Madame Bovary". Czy to takie trudne do zaakceptowania?"


Znacie przykłady polskiej "chick lit"? Czy może w Polsce nie mamy tego zjawiska? Co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaffeebohne dnia Pon 1:22, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
formic




Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 2:18, 18 Lut 2008    Temat postu:

ciąg dalszy......

"Do autorek chick lit przylgnęło miano Pink Ladies - Różowych. Wiener, która sama się do Różowych zalicza, przeciwstawia im Gray Ladies - Szare - już okładki ich książek świadczą o poważnych zamiarach: mroczny granat, błotnista zieleń albo czarno-białe zdjęcie z wojny. Pierwsze zdania zazwyczaj potwierdzają obawy: 'Tak się składa, że przechodzę okres wielkiego nieszczęścia i straty. Od wielu dni nie ruszam się z domu, leżę w łóżku i oglądam telewizję - wiem, to bezsensowna czynność, ale nie mogę się powstrzymać'. Najczęściej w takiej prozie zdarza się śmierć (często nagła), ból i zawód sercowy. Co najmniej jeden bohater będzie miał raka. Ton i temat są zwykle podobne - schorowani, umierający rodzice oraz problemy małżeńskie opisanie w tonie żałości i wściekłości, przyprawione odrobiną ironii. Mężczyzna to nie Wymarzony Książę, ale oszust i niestały podrywacz. Zapomnij o happy endzie. W najlepszym razie książkę kończy jakaś mętna dwuznaczność".

A może coś w tym jest? Może porażek i upadków mamy czasami przesyt we własnym życiu i czasami trzeba odrobiny nierealnego ale cudownego świata, nieco złudzeń, a może chcemy czasami widzieć nie tylko upadki ale i wzloty. Może każdemu trzeba trochę różu w jego przesyconym szarością życiu? może jedna rózowa okładka wśrod szarych nieco urozmaici nasze życie? Czyż nie jest tak,że większość z nas marzy o innym świecie o innym zyciu tym WIELKIM tylko się do tego nie przyznaje? Która kobieta nie jest bez względu na poziom intelektualny nieco próżna? A swoją droga cóż złego w tej prózności? A tak na marginesie - bardzo lubię film Diabeł ubiera się u Prady Wink bez względu na półkę i okładkę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.konkursliteracki.fora.pl Strona Główna -> Ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin